piątek, 14 września 2012

rozdział 5 część 1


roz. V część I



 Wsiedliśmy do samochodu. Tak jak wcześniej było ustalone; ja kierowałam, Jack siedział obok mnie z przodu, Jerry, Milton,  Eddie z tyłu, a Julia usiadła na kolanach Miltona. Ruszyliśmy. Moja fura wyciąga 120 kilometrów na godzinkę w standardzie, więc tym razem chciałam się trochcę polansować i wyciągnęłam prawie 140. W końcu dojecchaliśmy. Ja wyszłam pierwsza z samochodu bo byłam bardzo nakręcona i ciekawa jaką impreze zrobili moi znajomi. Wszyscy nareszcie się wyzbierali i poszliśmy do dojo. Jak otworzyłam drzwi to doznałam szoku. Na początku było ciemno. Wszyskie światła wyłączone, a nagle........ BUM! Jasno. Swiatła kolorowe, muzyka zaczęła grać a z ziemi podnoszą się ludzie krzyczący: Najlepszego Kim. Chciało mi się płakać. Dekoracje były wspaniałe. Widniał też napis który już wcześniej widziałam: Wszyskiego najlepszego i wspaniałej 18. Stały tam równierz stoły a na nich przekąski i...? Piwo? No tak Jerry (;D). Ludzi było multum i na rzut oka byli wszyscy ze szkoły. Troszeczkę się popłakałam, ale to nie dlatego, że mi się nie podobało tylko to raczej były takie łzy radości. Weszłam w głąb przyjaciół. Pierwsze kogo zobaczyłam, to Rudi:
-O cześć Rudy! To wy to dla mnie przyszykowaliście?-musiałam mówić dość głośno, bo muzyka grała naprawdę głośno.
-No tak. Właściwie tak, bo to ja wymyśliłem!-zaczął się przechwalać a ja dobrze wiedziałam, że to napewno nie on to wymyślił ale i tak dostał o demnie wielki i szczery uśmiech. Nagle ktoś zawołał do mikrofonu, a muzyka ucichła:
-No dobrze Kim, a teraz prezenty-no oczywiście... Jack
Weszłam na środek do Jacka, a on tylko się uśmiechnął i wskazał na kupkę prezentów stojącą na stoliku. Zaniemówiłam gdy zobaczyłam ile tego jest. Cały stół zapełniony. Znowu chciało mi się płakać bo znowu się wzruszyłam. Odebrałam od Jacka mikrofon i zaczęłam mówić:
-Dziękuję wam serdecznie, za tak dużą ilość prezentów i wogóle za to, że się pojawiliście-pomachałam do wszyskich-prezenty będę otwierać w domu z powodu tak dużej ich ilości. W takim razie bawmy się!-po tych słowach muzyka znów zaczęła grać i wszyscy rzucili się na parkiet. W zasadzie razem ze mną, bo akurat leciała moja ulubiona piosenka. Co prawda Jerry już mi mówił, że przy ludziach mam nie tańczyć bo jak to on określił " ruszam się jak galaretka " ale teraz wogóle mnie to nie obchodziło, bo przecież chodziło o to, żeby się dobrz bawić.
Po 2 godzinach zabawy, większość osób przestała tańczyć i w szczególności chłopcy poszli na piwo. Ja w tym czasie cała obolała już z tej imprezy usiadłam koło Julii na krześlę. Zaczęłam rozmowę:
-I jak? Podoba się impreza?-spytałam
-Tak, jasne jasne impreza jest super!-w jej oczach dostrzegłam niepokój i lekkie zaniepokojenie?
-Co się stało?-powiedziałam
-No bo Milton troszeczkę za dużo skonsumował piwa i można teraz powiedzieć, że jest pijany i jak tylko próbowałam się do niego zbliżyć i zatańczyć, to zaczynął się zachowywać starasznie głupio! Teraz się tak nudzę bo w kóło puszczają jakieś super utwory do tańca, a ja nie mam z kim-wyżaliła się
-Och Julio, to chyba w sumie nie jego wina nie? Troszeczkę się rozpędził, ale to nie znaczy, że ty nie możesz się zabawić-zapewniałm
-O czym myślisz-na te słowa pokazałam jej stół na którym było piwo-spróbujesz?
-O nie! To nie jest dobry pomysł-próbowała mnie przekonać
-Daj spokój! Troszkę się zabawisz i będzie okej
-No dobra, może masz rację-podeszłyśmy do stołu z piwem. Wzięłyśmy po puszce i zaczęłyśmy pić. I tak impreza zaczynała się dopiero rozkręcać. Co jakiś czas widziałam Jerrego troszkę pijanego, jak tańczył a potem, że tak powiem dobierał się do dziewczyn. Jednak za karzdym razem się mu to nie udawało. Eddiego praktycznie wogóle nie widziałam na imprezie. Może wcześniej wyszedł? Rudi balował na całego! Zdziwiło mnie to bo przecież on ma 35 lat a my 18. Jack był w towarzystwie osób pijących, ale sość mało wypił jak by porównać z innymi. Ja poszłam się w tym, czasie przebrać. Gdy znowu wróciłam widzę? Julię? Tak to ona, ale co ona robi? Całusię się? Z kim? Ah... z Miltonem! I jednak troszkę piwa jej nie zaszkodziło-pomyślałam. Otwarłam jeszczę jedną puszkę piwa, tylko, że tym razem wypiłam ją sama. Kurczę co się dzieje. Muzyka ucichła. Ludzie przestali tańczyć. O co biega. Kolory świateł z kuli zmieniły swoje kolory z różnych przeróżny na czerwony. O co chodzi? W drzwiach stanęło dwóch męszczyzn ubranych jedynie w skąpe czerwone "bokserki" Jeśli tak moża to nazwać. Byli dość napakowani. Klaty mieli spoko. Weszli na scenę i wszystkie oczy spoczęły na nich. Jeden z nich zaczął mówić:
-No to gdzie nasza solenizantka?-tłum ludzi wskazał palcem na mnie a ja niechętnię się pokazałam. On znów zaczął mówić:
-A teraz się przypatrz, bo to specjalnie dla ciebie!-Krzyknął i zaczął się...... rozbierać? Przeraziłam się bo wogóle ich nie znałam. Na szczęście pod bokserkami mieli  czerwone stringi co źle wróżyło. Muzyka znów zaczęła grać. Tylko tym razem taka jakś jak do mnie do dancehollu. Źle mi to wszysko wróżyło. I miałam racje. Męszczyżni zaczęli tańczyć. Tylko nie tak normalnie w sęsie jak Jerry tylko zaczęli tańczyć striptiz. Takie różne kroki typu Shaki ii takie tam wyginania zadkiem. Już chciałam wybiec z dojo w zrobiło mi się wstyd, gdy nagle jeden podszedł do mnie i wciągnął na scene. Wszyscy wytrzeszczali gały. Wkońcu ten facet się odezwał:
-Ładne masz mini, idealne do tańca. A teraz pokasz co potrafisz!-Krzyknął na całą salę a ludzie tylko wytszeczali coraz bardziej na nas gały. Ja przez cały czas byłam na nie i mówiałam mu to ale on nie słuchał, ale w końcu mnie puścił. Zbiegłam ze sceny i poszłam do łazienki. Było mi tak bardzo wstyd. W łazience zobaczyłąm Grace, a ona zaczęła mówić:
-I jak z tancerzami? Seksowni co?-zaczęła
-Że co? To ty ich tutaj zaprosiłaś?-zapytałam
-Tak, ja bo chciałam, żebyś się trochę rozerwała-zaczęła ale jej przerwałam
-Oszalałaś! Wyszłam na totalnie głupią!-oznajmiłam
-Wiedziałm, że tak będzie, więc pomoę ci-powiedziała-masz i pij!
-Co to niby jest?-Spytałam się gdy tylko zobaczyłam, żę zaczyna coś wyciągać ze swojej torebki
-Jak to co? Alochol! Nie widziałaś nigdy! Przecież masz 18 lat nie?-spytała retorycznie i wepchała mi butelkę pod nos. W końcu się wkurzyłam i postanowiłam spróbować.
Tak po 15 minutach z łazienki razem z Grace wyszłam całkiem pijana. Waliło o demnie na kilometr. Postanowiłam już na nietrzeźwo iść zatańczyć.
**************************************************************************************
Ta Dam. Było ciężko ale jakoś jest ;) to dopiero pierwsza część ale powiem, że będą trzy ;D. Nie wiem czy ten rozdział się wam podoba bo szczeże mówiąc mi nie. Historia jest taka jaka miała być ale jakoś tak mi nie bardzo przypad do gustu więc proszę, wyraścię opinię :)! Następny będzie jutro o 22 chyba, że kochana Iza zrobi mi szantażyk to wtedy będzie wcześniej! Mam do was pytanie! Jak tam w szkole? Są już jakieś pały? Bo u mnie niestety tak... z zachowania... a jak u was stoi z ocenami?
Loffam was:* I mam nadzieję, że jak nadal będziecie pisać takie miłe komentarze to blog skończy się 50 rozdziałem :D dziękuję wam za 3000 wejść! Dobranoc Nat&Ew

10 komentarzy:

  1. no, no niezły..... ale liczyłam, ze już będą się wszyscy rozbierać . No, ale do następneko musze czekać. No i nie moge doczekać się 3 części bo wiem już troche co będzie się tam działo......... Extra roz i tylko 50? Ja do końca zamierzam jeszcze zrobić u siebie pare zdrad, ślubów, śmierci, a ty to skończysz przy 50 rozdziale? Dobra nie wtrącam się....... Mam już tyle pomysłów na kłutnie, moge ci jakieś podsunąć. No i czekam do jutra na next, ale nie napisze koma, bo zapomniałam hasła do tego konta, tu już jest zapisane, a na laptopie nie a będe miała tylko go do dyzpozycji........ No to pozdro..... Loffciam cię <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZięki za miły komentarz... z tym rozbieraniem... spokojnie trzeba to narazie jakoś rozkręcić :) Jak mi się uda to zrobię nawet 100 rozdziałów ;) Teraz czekam na rozdział z twojej strony ;D

      Usuń
  2. Bombowy rozdział.! Kocham Twojego bloga! <3 Czekam na next ! Dobranoc ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, supeer :DD

    loffciam Twojego słitaśnego blogaska <33 (kurde, jak dziecko neostrady xd)

    ale na serio go kochaaam ♥


    U mnie nowy <33 - http://zkopyta-jack-kim.blogspot.com/ wpadaj, proszęęę ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie nowy;
    http://kick-czyli-kim-i-jack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam - u mnie nowy http://zkopyta-jack-kim.blogspot.com/ ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. albo zaraz dodasz, abo się zabije, bo boże! Ile można czekać?!

    OdpowiedzUsuń
  7. miałaś dodać dziś! No człowieku....... ja sie zaraz zabije!(co w moim przypadku nie będzie trudne bo dziś skręciłam se kostke ćwiczą karate) Weź dodaj! Już dawno go napisałaś! Nie musisz pisać pod tym rzadnej notki! Wystarczy kopiuj i wklej!

    OdpowiedzUsuń